wtorek, 5 kwietnia 2011

Antwerpia w obiektywie

5 komentarzy:

  1. To Twoje dzieło? No to po kolei co mi się najbardziej podobało:
    - niebo i chmury - strasznie lubię obserwować,
    - ptaki - uwielbiam zwierzątka (prawie wszystkie :)
    - wieże kościelne - lubię kościoły tzn. ich architekturę, ta wieża katedry jest chyba strasznie wysoka?
    - ten fajny domek na początku, ze ścianami w kolorze cegły, z balkonem, i te jesienne drzewa koło niego - co tam jest?
    Czyli ogólnie, fajna ta Antwerpia, zwłaszcza te wszystkie "starocie". A Twój obecny dom gdzieś tam był? Aha, jednego zabrakło. Na sam koniec powinien pojawić się ogromny diament ;) A jak wiadomo "diamonds are a girl's best friend". Pozdrawiam i gdybyś miał ochotę jeszcze kiedyś podzielić się ciekawymi widoczkami, to już czekam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak to moje ujęcia. Kolejne zdjęcia z innych miejsc czekają w kolejce na wydostanie się z cienia. No widzisz, to mamy podobne gusta. Ten domek w aurze jesiennej to mała restauracja, co jeszcze tam jest przyznam nie wiem. Owszem, Antwerpia jest ładna. Jako, że kobietą nie jestem, diamenty mnie nie zainteresowały:)

    OdpowiedzUsuń
  3. zdjęcie na 9:46 min. tam na końcu z czerwonej cegły to nasz kapucyński klasztor i kościół, w samym sercu studenckiego życia

    OdpowiedzUsuń
  4. Hi, hi, ale "dziewczyny lubią brąz" i Cię czytają :) A gdyby tu jeszcze błysnął jakiś diamencik, to normalnie szał. Tak oprócz oczywiście szału czysto duchowego :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oczywiście. Z diamentami mam tyle wspólnego co z mercedesami, czyli nic, no poza tym, że są w tym samym mieście co ja.

    OdpowiedzUsuń